JUTRO IDZIEMY DO KINA (5), czyli z ogromną przyjemnością oddajemy w Wasze ręce kolejny odcinek cyklu zapowiadającego premiery filmowe nadchodzącego weekendu. Gotowi? Tak więc zaczynamy.
KLIKNIJ, by odtworzyć |
Europejskie Oscary już dawno rozdane, a do polskich kin trafia właśnie ich wielki wygrany – Toni Erdmann (2016). Najnowszy film Maren Ade, już samym faktem, że otrzymał nagrody we wszystkich pięciu kategoriach, w których był nominowany: za najlepszy film, scenariusz, reżyserię, a także dla najlepszego aktora i aktorki, zasłużył na miano filmu tygodnia i wkrótce zostanie przepuszczony przez recenzenckie sito Synekdochy, Nowy Sącz. Warto nadmienić, że stawka tegorocznej gali wręczenia Europejskich Nagród Filmowych była piekielnie mocna; zwycięski obraz niemieckiej reżyserki rywalizował o najwyższe laury z prawdziwymi mocarzami: Elle (2016) Paula Verhoevena, Ja, Daniel Blake (I, Daniel Blake, 2016) Kena Loacha, Pokojem (Room, 2016) Lenny'ego Abrahamsona czy najnowszym filmem Pedro Almódovara – Julietą (2016).
Jedyną w zestawieniu premierą rodzimej produkcji pozostaje Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej (2016. M. Sadowska). Reżyserka bierze na warsztat niezwykłą opowieść, wycinek z życiorysu tytułowej bohaterki, słynnej ginekolog i pisarki, której książka Sztuka Kochania zrewolucjonizowała sposób patrzenia Polaków na udane życie w związkach. Akcja filmu skupia się na okresie od końca lat czterdziestych do połowy lat siedemdziesiątych, a w główną rolę wcieliła się Magdalena Boczarska, laureatka Złotych Lwów za rolę w filmie Różyczka (2010) Jana Kidawy-Błońskiego. Czy film powtórzy sukces Bogów (2014) Łukasza Palkowskiego? W sumie ekipa się zgadza, wielki sukces za nimi, miejmy nadzieje, że i równie wielki przed.
Przechodzimy dalej, a tam debiut reżyserski Ewana McGregora, ekranizacja nagrodzonej Pulitzerem powieści Philipa Rotha – z Jennifer Connelly, Dakotą Fanning i osobą reżysera w rolach głównych. Amerykańska sielanka (American Pastoral, 2016) to obraz przedstawiający Amerykę XX-tego wieku w tyglu głębokich przemian społecznych, ukazując je z perspektywy rodziny Levov. Jej los widziany jest jako parabola amerykańskiej, naiwnej wiary w iluzję nowego, lepszego świata i zarazem próba rozliczenia wszystkiego, co Ameryka lat 60-tych definiowała jako szczęście: bezpieczeństwo międzynarodowe, porządek społeczny, dostatek, błogosławieństwo domowego ogniska.
Zarówno ci, którzy szukają w kinie mocnych wrażeń i dreszczyku grozy, jak i admiratorzy specyficznego poczucia humoru, powinni uderzyć na kolejną odsłonę filmowej serii inspirowanej jedną z najpopularniejszych w historii gier komputerowych – Resident Evil: Ostatni rozdział (Resident Evil: The Final Chapter, 2016). Film Paula W.S. Andersona, alfy i omegi całej franczyzy, będzie ostatnim z cyklu zapoczątkowanego w 2002 roku tytułem z Millą Jovovich w roli głównej. Czy pożegnanie Andersona z serią stanowić będzie godne zwieńczenie sagi o losach nieustraszonej Alice dobijającej ostatni gwóźdź do trumny wszędobylskiego imperium zombie? Przekonamy się o tym już wkrótce.
Na koniec dwie produkcje adresowane do zdecydowanie młodszej części widowni. Pierwszą z nich jest Kod M (Code M, 2015) Dennisa Botsa, historia pewnej dziewczyny o imieniu Isabel (Nina Wyss), która staje się inicjatorką poszukiwań legendarnego miecza słynnego D'Artagnana. Jedyną wskazówką, którą dysponuje, a która może doprowadzić ją do celu, jest tytułowy kod, jednak próba złamania go w pojedynkę może przyprawić o totalne załamanie nerwowe. Dziewczyna nie działa sama, w gorączce poszukiwań partnerują jej kuzyn oraz przyjaciel. Wkrótce okazuje się, że oprócz rzeczonej trójki znajdą się jeszcze inni, którzy mieliby wielką ochotę położyć ręce na tym wyjątkowym artefakcie.
Na kolejną po Kodzie M premierą traktującą o sile przyjaźni, pomocy i współdziałaniu wyrasta ostatnia pozycja w zestawieniu, czyli Ostatni smok świata (The Dragon Spell, 2016) Depoyana Manuka. Ta pełna magii i humoru animowana komedia familijna to historii niepoprawnego marzyciela Nikiego, który na przekór zakazom ojca opuszcza rodzinną wioskę i wyrusza na poszukiwanie przygód. Wespół w zespół z nowo napotkanymi na swojej drodze przyjaciółmi postanawiają rzucić wyzwanie ostatniemu smokowi na Ziemi. Widziałem zwiastun – tytułowy smok dzieli, rządzi i zieje grozą. Będzie gorąco...
To tyle na dzisiaj, recenzja filmu tygodnia już wkrótce, do zobaczenie w następnym odcinku, a jutro... idziemy do kina.
***
Szczegółowe informacje na temat aktualnego repertuaru znajdziecie na stronach internetowych sądeckich kin. Natomiast więcej filmów oczywiście na www.synekdochanowysacz.blogspot.com, www.facebook.com/StowarzyszenieDlaMiasta i www.sadeczanin.info.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz