Search This Blog

Polecany post

Green Book

Na pewno, być może, czyli „Green Book” Petera Farrelly'ego.

Broken

SZTUKA ADAPTACJI 

Broken (2012), adaptacja powieści Daniela Clay’a, to pełnometrażowy debiut – cenionego reżysera teatralnego i operowego, Rufusa Norris’a. Zwykło się mawiać, że pierwszy film traktuje o czymś, co nurtuje danego twórcę, spędza mu sen z powiek, albo stanowi o czymś, co on sam – poprzez niezwykle nośne medium srebrnego ekranu, winien ukazać. Osoby mające styczność z tekstem wyjściowym, na kanwie którego powstaje dzieło filmowe, często zarzucają (niesłusznie zresztą) nieścisłości względem oryginału, zapominając o fakcie, że adaptacje filmowe nie muszą mieć na celu przedstawienia w relacji jeden-do-jednego wydarzeń zawartych w powieści, a reżyser ma prawo, ba nawet obowiązek – adaptując jakikolwiek utwór literacki, przefiltrować wydarzenia w nim zawarte przez swój umysł, zamysł i własną wrażliwość. Osoby często-gęsto wytykające filmowej adaptacji zdradę względem oryginału, nie zdają sobie sprawy, że być może utwór literacki, którego tak zacięcie bronią, jest również adaptacją dzieła innego twórcy. Powieść Clay’a zdaje się być tego przykładem, swojego rodzaju adaptacją innej książki, a mianowicie bestselerowej i zekranizowanej w 1962 roku (oscarowa rola Gregory'ego Pecka) powieści Harper Lee Zabić drozda. Jak stwierdza sam reżyser w jednym z wywiadów promujących Broken: „Szekspir też nie pisał nowych historii, przerabiał jedynie już istniejące opowieści. Nigdy nie będziemy tak dobrzy jak on, ale możemy przynajmniej próbować.” 

Eloise Laurence jako Skunk / Tim Roth jako Archie

Nie od dziś wiadomo, że za każdym dobrym filmem stoi jeszcze lepszy scenariusz, a ten wyszedł spod pióra Marka O’Rowe’a, człowieka współodpowiedzialnego za sukces Chłopca A (2007) Johna Crowley’a (nomen omen adaptacji powieści Jonathana Trigella). Broken przedstawia losy trzech sąsiadujących ze sobą rodzin gdzieś na przedmieściach północnego Londynu, a to wszystko z perspektywy pewnej ciekawej życia dwunastolatki. Skunk (Eloise Laurence), bo o niej mowa, to na pierwszy rzut oka zwykła dziewczyna dzieląca swój świat ze starszym bratem Jedem (Bill Milner), ojcem adwokatem Archiem (Tim Roth) oraz nianią Kasią (Zana Marjanović). Wakacyjny czas wypełnia jej beztroska, do momentu, kiedy to w oko niebywale wulgarnych sąsiadów – z których to na pierwszy plan wybija się agresywny i w swojej agresji niebywale brutalny Bob (Rory Kinnear), wpada pokojowo nastawiona rodzina z naprzeciwka. Zaczynem niespiesznie nakręcającej się spirali nienawiści – stanie się sytuacja rzekomego gwałtu na córce Boba, którego miał dopuścić się upośledzony umysłowo Rick (Robert Emms). Bob traci panowanie nad sobą i atakuje bezbronnego człowieka, podczas gdy Skunk (przyjaciółka Ricka) obserwuje całe zajście, a jego wstrząsające konsekwencje rzucą cień na sąsiedzką społeczność podmiejskiego Londynu. 

Norris z zegarmistrzowską precyzją dozuje napięcie; dokładnie wie kiedy podkręcić tempo a kiedy odpuścić. Doskonale balansuje pomiędzy elementami zarówno tragicznymi, jak i komediowymi przedstawionej historii, nie popadając przy tym w przesadny patos czy karykaturę. Pomimo dramatycznej wymowy samego tytułu filmu Clay’a, przygnębiające sekwencje scen zostały w nim zrównoważone tymi pogodnymi, starającymi się ukazać radość życia w miejscu wypełnionym tragedią. Norris w swoim najnowszym (i jak na razie jedynym filmie) nie daje przyzwolenia na złe zachowanie, jednak jak sam stwierdza: „w życiu działania ludzi bywają usprawiedliwiane, gdy tylko postawisz się w ich sytuacji. Dzięki tej historii możemy spojrzeć na świat oczami różnych ludzi, także tych, którzy działają w nieodpowiedzialny sposób.”   

Norris miał szczęście pracować przy Broken ze wspaniałymi aktorami, takimi jak chociażby Tim Roth, aktor z dużym doświadczeniem i cechującą go przenikliwością (o czym zapewnie zdążyli się już przekonać fani serialu Magia kłamstwa), która przełożyła się na wartość kreowanej przez niego postaci. Zazwyczaj jest tak, że kiedy na barki dziecka spada ciężar udźwignięcia głównej roli, to można spodziewać się najgorszego. Przed seansem miałem więc obawy co do wiarygodności postaci Skunk w wykonaniu młodziutkiej Eloise Laurence. Niesłusznie. Kunszt aktorski debiutującej u Norrisa Laurence; niezwykła dojrzałość (jak na dwunastolatkę) z jaką wciela się w postać otwartej i żywiołowej Skunk może budzić największy podziw. Pomimo całego szeregu pozytywów, Broken może wydać się niektórym nazbyt melodramatyczny, szczególnie pod koniec snutej przez Norrisa historii, kiedy to niejednemu widzowi przyjdzie zadać sobie pytanie, czy taki natłok tragedii, w tak krótkim okresie czasu, mógłby dotknąć jedno, niewielkie sąsiedztwo. 

Pierwszy film zazwyczaj traktuje o czymś, co głęboko uwiera danego twórcę, albo stanowi wyraz tego, co on sam winien ukazać. Norris poprzez swój pierwszy pełny metraż unaocznia niesłychanie angażującą emocjonalnie historię, gdzie o pierwszym planie stanowi człowiek – indywiduum rzucone w zastany (zazwyczaj nieznośny) porządek rzeczy; Broken to przypowieść o trudzie bycia odpowiedzialnym rodzicem, poszukiwaniu miłości i akceptacji z perspektywy każdego zaangażowanego w historię bohatera. Czy empatia i miłość mają szansę stać się remedium na ludzkie problemy? Po projekcji filmu Broken – niekoniecznie. Jednak warto się odważyć i spróbować. W jednej ze scen nauczyciel Skunk Mike Kiernan zadaje pytanie klasie: „czym jest odwaga?”, po chwili wyjaśnia: „boisz się, ale robisz to”. 

Ocena: 8/10 (bardzo dobry)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz